Dawno już nie stosowałam protein na włosach więc przy okazji ostatniego mycia kombinowałam jak je dostarczyć pomimo braku gotowych drogeryjnych produktów proteinowych.
Skład mojej mieszanki:
1 płaska łyżka maski natur vital aloesowej
1 płaska łyżka odżywki Garnier awokado i masło karite
4 łyżki mleka łaciatego 3,2 %
Po umyciu włosów balsamem Mrs Potters z arniką i wit H nakładam swoją miksturę na 50 minut, włosy spinam klamerkami i tak je pozostawiam. Bez żadnych czepków i ręczników.
Już podczas zmywania letnią wodą czuję jak włosy są mega miękkie i gładkie, dosłownie przelewają się przez palce ! Po wyschnięciu stają się mniej miękkie, ale nabierają elastyczności i są mięsiste. Serdecznie polecam :)
Z mleka nie korzystałam, jak mam używać domowych protein, wybieram jajka lub jogurt :)
OdpowiedzUsuńMi jajko i jogurt jakoś nie podeszły. Tzn moim włosom ;)
UsuńMuszę kiedyś wypróbować tą maskę :) Pierwszy raz słyszę o witaminie H!
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona ;) Poniekąd dzięki chwytliwemu i niespotykanemu - z arniką i wit. H - skusiła się na zakup tego balsamu i jestem jak najbardziej zadowolona :)
UsuńMuszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuń